Recenzja pianki triathlonowej Z3ROD Neptune

neptu

fot. Marianna Rutkowska

Marka Z3ROD powstała w 2007 roku dzięki pracy dwóch braci (zawodowych triathlonistów). Nie chodzi o panów Brownlee, a o Pierrea Doreza i jego brata Frédérica. Z3ROD zagościła na dobre na polskiej scenie triathlonowej. Na lokalnych zawodach można zaobserwować, że coraz więcej triathlonistów wybiera stroje i pianki tej francuskiej firmy. Miałem możliwość przetestowania jednego z jej produktów, a mianowicie pianki Neptune. O moich spostrzeżeniach przeczytacie poniżej.

Neptune jest modelem ze średniej półki Z3ROD. Plasuje się pomiędzy podstawowym Atlante, a  jednym z najwyższych modeli Z3ROD: VANGUARD. Zacznijmy od tego co na temat tej pianki mówi nam producent.

ZEROD Neptune to idealne rozwiązanie dla dobrych pływaków. Dzięki połączeniu dwóch rodzaju neoprenu (dolna część FLEX 385, górna FLEX 395) udało się uzyskać idealny kompromis pomiędzy wypornością a elastycznością.  Unikalny panel Wrist 2 Wrist został zaprojektowany do poprawienia elastyczności w okolicy ramion i obręczy barkowej. Jest on wykonany w całości z jednego kawałka neoprenu co znacząco wpływa na elastyczność i komfort w klatce piersiowej (brak panelowania i szwów w okolicach klatki). Najwyższej jakości neopren Flex 385 w dolnej części pianki zapewnia odpowiednią wyporność tak potrzebną każdemu triathloniście. Dodatkowo wewnętrzne wzmocnienia w postaci klejeń i podwójnych szwów znacząco wpływają na wysoką jakość i wytrzymałość pianki.

No dobrze, a teraz jak to się ma do szarej rzeczywistości. Fakt, pianka jest elastyczna.
Nie krępuje ruchów, nie sprawia problemów przy pływaniu czy zdejmowaniu. Można rzec, że nie czuje się jej na sobie. Mam przyzwoitą rotację barków i wiem jak wyciągnąć ramię, aby jak najdalej i najsilniej chwycić wodę. Ta pianka nie stawia oporu – poddaje się ruchom pływaka.

Elastyczność w skali szkolnej oceniam na 5+

nep

fot. Marianna Rutkowska

Co do wyporności to nie może się równać VANGUARD, który bije na głowę Neptuna w tej kwestii. Jednakże, testowana przeze mnie dwukrotnie na zawodach, pianka Neptune jest i tak zdecydowanie lepsza, między innymi od ORCA S4, w której pływałem przez dłuższy czas. Nie mam problemów z tonącymi nogami, ale pływając dwuuderzeniowym kraulem zdecydowanie bardziej sobie chwalę odciążenie nóg i tułowia startując w modelu Neptune, niż w piance ORCA. Mam wrażenie, że dzięki Neptune osiągam optymalną pozycję w wodzie.

Testując także wyższy model Z3ROD, czyli VANGUARD, czułem się tak jakby biodra i nogi były wyżej, niż linia barków i tułów. Początkowo, ta pozycja, wydawała mi się nienaturalna, ale była to kwestia przestawienia się i lepszego wyczucia tej pianki. W każdym razie wyporność w modelu VANGUARD jest zdecydowanie lepsza, niż w Neptunie. Przy czym, mi osobiście, duża wyporność w wodzie nie jest potrzebna, bo tak jak wspominałem nie mam tzw. tonących nóg.

Wyporność oceniam na 4-

neptun

fot. Marianna Rutkowska

Teraz parę zdań na temat cech szczególnych Neptuna, na które warto zwrócić uwagę:

3 MOVE OUT SYSTEM – Innowacyjny zamek, który pozwala na naprawdę szybkie zdejmowanie pianki.

Zapytacie czy to prawda? Faktem jest, że jeśli szybko odepniecie rzep, złapiecie za sznurek i pociągniecie za niego we właściwym kierunku to pianka niemalże sama schodzi z ramion. Warto jednak poćwiczyć odczepianie rzepa w biegu, bo skubany całkiem nieźle się trzyma:)

Ważna sprawa! Zapięcie znajduje się u góry, więc uporanie się z zamkiem samemu to zadanie trudne. Warto zatem poprosić kogoś kto pomoże zasunąć piankę.

Innowacyjnie wyprofilowany kołnierz – Chroni szyję przed otarciami.

Nie miałem problemów z otarciami zarówno na zawodach jak na treningu. Wygląda na to, że kołnierz jest skrojony odpowiednio.

Wyprofilowane zakończenie nogawek – Pozwala na znacznie szybsze zdejmowanie pianki.

Piankę ściąga się dość szybko. Startując na zawodach w Przykonie i Nieporęcie poprawiłem czasy zmian w strefie T1. Nie wiem czy to kwestia samej konstrukcji pianki – pewnie, jak zwykle, składowa różnych rzeczy. Niemniej już nie walczę z pianką jak dawniej i to raczej nie kwestia lepszej techniki jej zdejmowania.  Tu możecie sprawdzić jak prezentuję się w stosunku do innych zawodników: http://w.sts-timing.pl/pliki/przekona2015olimpijski.pdf  http://w.sts-timing.pl/pliki/TRI_NIEPORET_2015_14.pdf  

ne

fot. Marianna Rutkowska

Jeśli idzie o rzecz którą najbardziej doceniam to dopasowanie tej pianki do moich gabarytów. Rozmiarówka Z3ROD bardzo mi odpowiada. Widać, że produkują też rzeczy na wysokich szczupaków! Na mnie rozmiar Middle Tall pasuje jakbym się w nim urodził. Stara zasada mówi, że: aby pianka mogła dać jakikolwiek handicap w wodzie musi być bardzo dobrze dopasowana. Ten model i rozmiar leży dobrze, dlatego bez krępacji polecam szczególnie długim chudzielcom;)

Ogólna ocena: 4+

Cena pianki Neptune to: 1699 zł.

Więcej informacji o tym modelu uzyskacie tu: http://z3rod.pl/produkt/pianki-meskie/zerod-neptune-meska-pianka-triathlonowa/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.