Słyszy się, że triathloniści i triathlonistki miewają problem z tonącymi nogami. To nie jest przypadłość wyłącznie amatorów bawiących się w triathlon. Zwykle tyczy się to osób zaczynających swą przygodę z pływaniem. Z czego wynika zatem to zjawisko? Wyróżnia się kilka przyczyn.
1. Przekręcanie głowy do wdechu
Przesadne przekręcanie głowy, wraz z unoszeniem jej ponad powierzchnię wody, często skutkuje zaburzeniem równowagi, co z kolei prowadzi do tego, że pływak nie jest w stanie utrzymać nóg równolegle do lustra wody.
2. Podpieranie się na wodzie
Występują tu dwa błędy. Po pierwsze nieprawidłowe wejście ręki do wody (zanurzenie w pierwszej kolejności łokcia lub przedramienia). Po drugie mamy do czynienia z nieprawidłowym chwytem wody (naciskanie dłonią w dół przy opadającym łokciu względem dłoni). Pływak szuka równowagi „podbierając się” dłonią i przedramieniem. Dodatkowo, jak często się zdarza, zadziera palce dłoni do góry zamiast kierować je w odwrotnym kierunku. Przez takie ułożenie przedramienia i dłoni pływak nie jest w stanie uzyskać efektywnego napędu i traci balans.
3. Wstrzymywanie oddechu
Zgromadzenie dużej ilości powietrza w płucach powoduje, że mamy lepszą pływalność korpusu przy obniżonej pływalności nóg.
4. Wadliwa postawa i słabe mięśnie głębokie
Nogi mają prawo tonąć jeśli pływak prezentuje niewłaściwą postawę w wodzie. Zazwyczaj błędne ułożenie ciała w wodzie związane jest ze słabym core, czyli z wątłymi mięśniami głębokimi. Niemniej wynikać to może również z faktu m.in. słabej elastyczności mięśni oraz przykurczów.
5. Patrzenie do przodu
Większość osób patrząc do przodu automatycznie obniża biodra co skutkuje opadaniem nóg. Spowodowane to jest złym ustawieniem pozycji głowy. Wzrok pływaka powinien być skierowany w dół – tak by mógł obserwować dno basenu (obszar mniej więcej 1-2 metry przed nim).
6. Praca nóg z kolan
Potocznie zwana rowerkiem. Ruch kończyną dolną powinien zaczynać się od biodra. Ruch zapoczątkowany z kolana jest nieefektywny – zaburza prawidłową postawę oraz powoduje, że nogi uciekają w dół.
Jeśli zatem chcemy wyeliminować tonące nogi to zalecam najpierw przyjrzeć się bliżej swojej technice pływackiej. Przeanalizujmy czy aby nie popełniamy jednego z powyższych błędów [czasem nie tylko jednego]. Jeżeli tak jest popracujmy nad wyeliminowaniem go, a syndrom tonących nóg – prędzej czy później – nie będzie już nas dotyczył.