Dzienne archiwum: 11 września 2023

Bornholm – wyjątkowa wyspa na której czas płynie wolniej

bornholm
Miejscowość Svaneke

Za wstęp niech posłuży parafraza cytatu z „Wesela” Smarzowskiego. Mówią, że to dziwny kraj, że gorszy od Polski. Ale mój znajomy był i mówi, że gówno prawda. A jak auto zostawisz na ulicy otwarte, to nic. A jak się napiją, to się nie napie*dalają, tylko się bawią i śpiewają.

Co więcej mają ponad 230 km tras rowerowych (w tym single tracka) oraz piękne plaże zlokalizowane na wschodzie wyspy, które nie są okupowane przez Duńczyków stylu oblężniczym.

Będąc tam ma się wrażenie, że czas zwalnia. Próżno szukać pędzących aut, bowiem poza terenem zabudowanym jeździmy do 80 km/h. Duńczycy trzymają się przepisów jak Mariusz prezesa, więc nie ma mowy o łamaniu prawa.

Absurdem, z polskiej perspektywy, wydawać się może oznakowanie dotyczące pól golfowych i latających tam piłeczkach. Czy to jedyne zagrodzenie czekające na człowieka w tym miejscu? Wydaje się, że tak.

Niebezpieczeństwa na wyspie

Wyspę można okrążyć w jeden dzień. To około 100 kilometrowa wycieczka. Na tej trasie jest podobno organizowany wyścig kolarski. W przeważającej części jest wydzielona ścieżka tylko dla rowerów. W nielicznych miejscach, gdy trasa łączy się z samochodową drogą, pojawiają się znaki ostrzegające o tym kierowców.

Wyspa jest pagórkowata, wietrzna i zróżnicowana. Mamy sporej wielkości klify na północnym-zachodzie, kamieniste wybrzeża na północy i południu oraz piaszczyste plaże na wschodzie w okolicach miejscowości Nexo.

Czy to wyspa dla zaprawionych w bojach kolarzy? Z pewnością może być dobrą odskocznią w ramach tak zwanego roztrenowania. Nie znajdą tu wyzwań osoby planujące dwutygodniowy obóz w BPS. Zatem czy możemy traktować Bornholm w kategoriach miejsca do treningu?

Moim zdaniem tak. Początkujący kolarze i triathloniści znajdą tu wystarczającą ilość dróg i ścieżek. Imponujących przewyższeń nie zrobimy, ale biorąc pod uwagę piękno przyrody, urok mijanych miasteczek oraz bezpieczeństwo ogólne kolarza wydaje się to być idealne miejsce na rozpoczęcie przygody z rowerem w wersji ambitniejszej niż kolarstwo romantyczne.

Jak najlepiej dostać się na Bornholm? Rekomenduję dwie drogi – obie promem. Pierwsza opcja to przejazd przez Świnoujście, zaś druga przez niemieckie Sassnitz. Plus tej drugiej jest taki, że płyniemy bezpośrednio do Ronne (największego miasta zlokalizowanego w południowo-zachodniej części wyspy) w niecałe 3 godziny. Wybierając Świnoujście musimy liczyć się z przesiadką w Szweckim Ystad.

Gdzie warto zrobić bazę? Moim miejscem numer jeden jest Svaneke. To jedno z najładniejszych lokalizacji na całej wyspie. Kameralne, malownicze miasto. Jest ono położone na pagórkowatym, skalnym terenie z bezpośrednim dostępem do morza od strony wschodniej. Skalista linia brzegowa przy Svaneke jest bardzo urozmaicona, usiana zatoczkami i cypelkami. Wyjątkowa atmosfera tego miejsca przyciąga jak magnes wielu artystów sztuki użytkowej, którzy mają tu swoje warsztaty i galerie.

Jeśli chcesz na chwilę zwolnić i prawdziwie odpocząć to Bornholm będzie właściwym miejscem.

W miejscowości Listed

Komu pisane jest roztrenowanie?

Roztrenowanie po sezonie biegowym 2023

Roztrenowanie, czyli moment luzowania treningu. To zaplanowany czas wytchnienia dla organizmu w kontekście fizycznym i mentalnym. Jedna i druga sfera jest tak samo ważna i między innymi o tym w dalszej części tekstu.

Jeśli interesuje nas długoterminowy rozwój powinniśmy uwzględniać roztrenowanie w swoim planie rocznym. Jeśli tego nie zrobimy doprowadzimy prędzej czy póżniej do stagnacji wyników (w wersji optymistycznej) lub do przetrenowania układu przywspółczulnego i/lub kontuzji (to w wersji pesymistycznej). Mówiąc w dużym skrócie i nieco metaforycznie: jeśli chcemy zdobywać szczyty formy powinniśmy też schodzić na niziny. Ten czas jest szczególnie ważny dla zawodników_ek trenujących dużo/ intensywnie.

Długość roztrenowania zależy od kilku czynników: treningowego stażu, poziomu sportowego, wieku, charakterystyki i długości okresu przygotowań, dystansu na którym się startuje, częstotliwości startów, kondycji mentalnej oraz ogólnej motywacji do treningów.

Kto zatem może skrócić do minimum lub całkiem zrezygnować z posezonowego roztrenowania?

  • Osoby trenujące nieregularnie,
  • Zawodnicy_ki trenujący – rekreacyjnie – 3 razy w tygodniu,
  • Zawodnicy_ki doświadczający w okresie startowym kilkutygodniowej przerwy spowodowanej np. kontuzją.

Luzowanie nie oznacza całkowitego zaprzestania aktywności fizycznej. To czas w którym możemy spróbować rekreacyjnie innych sportów nie patrząc na tempo, tętno czy moc. To również ważny okres podładowania baterii mentalnych.

Czas treningowy to kumulacja stresorów sportowych i pozasportowych. U części ambitnych triathlonistów przeciążenia z tym związane powodują obniżenie nastroju a w skrajnych przypadkach skutkują zaburzeniami lękowymi i/lub depresją. Rekreacja, czy inaczej ujmując umiarkowana aktywność fizyczna jest dobrym działaniem profilaktycznym. Wpływa korzystnie na nastrój, obniża poziom lęku, głównie poprzez zmiany w poziomie hormonów i neuromediatorów w mózgu oraz zmiany w układzie immunologicznym. Niemniej wraz z wzrostem poziomu sportu amatorskiego i presją środowiska na wynik roztrenowanie powinniśmy traktować w niektórych przypadkach również w kategoriach redefiniowania celów oraz zadbania o mentalny dobrostan.

Cieszmy się sportem jak najdłużej i róbmy to na naszych zasadach.