Zawody w Pile były dla mnie, w tym sezonie, ostatnimi zmaganiami triathlonowymi. Cały trzydniowy cykl składał się z czterech konkurencji: czasówki triathlonowej, duathlonu, aquathlonu i triathlonu na dystansie 1/4 Ironmana. To jedne z bardziej wymagających zawodów, na których kiedykolwiek startowałem. Zawodnicy, z którymi miałem okazje rywalizować stanowili czołówkę polskiego triathlonu, przez co byłem dodatkowo zmotywowany. Wszystkie znaki na niebie i ziemi mówiły, że może być dobrze. I tak de facto było. Zaczęło się jednak niewesoło.
Ostra Piła
Napisz odpowiedź